Polska wdraża MiCA. Sejm rozpoczął prace nad ustawą regulującą rynek kryptoaktywów

Nowe przepisy mają uregulować rynek kryptoaktywów zgodnie z unijnym rozporządzeniem MiCA. Sejmowa podkomisja rozpoczęła prace nad ustawą, która ma zapewnić większe bezpieczeństwo inwestorom i stworzyć stabilne warunki dla legalnie działających firm z sektora cyfrowych finansów.

Dostosowanie do europejskich standardów bez zmian podatkowych

W Sejmie rozpoczęto procedowanie projektu ustawy mającej na celu wdrożenie rozporządzenia MiCA (Markets in Crypto-Assets). Rządowa inicjatywa nie zakłada tworzenia nowych przepisów podatkowych ani regulowania walut zdecentralizowanych, takich jak Bitcoin. Jej celem jest harmonizacja prawa krajowego z unijnymi regulacjami, które obowiązują w całej UE.

Jak podkreślił wiceminister finansów Jurand Drop, nowe prawo ma służyć zwiększeniu przejrzystości rynku i bezpieczeństwa inwestorów. Dostosowanie krajowych regulacji do MiCA umożliwi polskim firmom legalne działanie na wspólnym rynku europejskim, dając im dostęp do ponad 440 milionów konsumentów.

KNF zyska kompetencje do nadzoru nad rynkiem krypto

Zgodnie z projektem, Komisja Nadzoru Finansowego ma zostać wyznaczona jako organ nadzoru nad rynkiem kryptoaktywów. Do jej zadań należeć będzie m.in. udzielanie licencji, kontrolowanie działalności firm oraz nakładanie kar za naruszenia przepisów. Ustawa zakłada mechanizmy analogiczne do tych funkcjonujących w tradycyjnych sektorach finansowych, co ma ustabilizować rynek i wyeliminować nieuczciwych operatorów.

Kluczowym elementem jest także zapewnienie użytkownikom dostępu do wiarygodnych informacji o produktach, ryzykach i emitentach tokenów. Firmy będą musiały wykazać się odpowiednimi kwalifikacjami i reputacją, a ich działalność ma być w pełni przejrzysta.

Skala problemu: 60% zarejestrowanych podmiotów nie spełnia wymogów

Z danych Izby Administracji Skarbowej wynika, że ponad 60% firm zarejestrowanych w rejestrze działalności w zakresie walut wirtualnych nie spełnia podstawowych wymagań formalnych. W rezultacie wykreślono już niemal 450 podmiotów, a tylko nieliczne z nich złożyły wnioski o ponowne rozpatrzenie sprawy. Pokazuje to, jak łatwy dotąd był dostęp do rynku, przy jednoczesnym braku realnego nadzoru.

Branża popiera regulacje, ale domaga się zmian w szczegółach

Przedstawiciele sektora fintech, GPW, Związku Banków Polskich oraz organizacji branżowych, jak FinTech Poland czy Związek Przedsiębiorstw Finansowych, przyznają, że regulacje są potrzebne, jednak podkreślają konieczność wprowadzenia poprawek. Zgłaszane były m.in. postulaty dotyczące zmiany definicji „waluty wirtualnej” na „kryptoaktywa” - zgodnie z terminologią MiCA - oraz przesunięcia momentu powstania obowiązku podatkowego z emisji tokena na jego wykup.

Pojawiły się też obawy związane z wysokością opłat nadzorczych. Ich obecny model - oparty o wartość emisji - może sprawić, że emisja tokenów stablecoin lub tokenizacja obligacji stanie się ekonomicznie nieopłacalna. Zasugerowano powiązanie opłat z realnym zyskiem, a nie wartością całej emisji.

Przejrzystość tak, ale nie kosztem legalnych firm

W trakcie dyskusji silnie wybrzmiał głos przedstawicieli firm działających legalnie w Polsce. Jakub Bartoszek, prezes sieci stacjonarnych kantorów kryptowalutowych Cashify, wyraził poparcie dla regulacji, ale przestrzegł przed nadmiernym obciążeniem rzetelnych firm.

- Nie jesteśmy przeciwni regulacjom - wręcz przeciwnie, potrzebujemy ich, żeby rynek się rozwijał. Ale muszą one być dostosowane do realiów. Jeśli wprowadza się ograniczenia dla firm internetowych, nie oferując jednocześnie ścieżki przejściowej czy racjonalnych warunków nadzoru, to część legalnych podmiotów może po prostu upaść albo przejść do szarej strefy - zaznaczył Bartoszek.

Wiele wątpliwości dotyczy również nowego statusu kantorów. W myśl projektu miałyby one działać jako instytucje płatnicze, co przy obowiązujących limitach (np. 2000 euro dla tzw. małych instytucji) oznacza poważne ograniczenia w prowadzeniu działalności. Eksperci apelują o wprowadzenie rozwiązań przejściowych, np. poprzez stworzenie osobnej kategorii podmiotów lub bezpiecznych rachunków kantorowych.

Okres przejściowy i wyzwania techniczne

Szczególnie istotna dla rynku jest długość okresu przejściowego. Obecnie projekt zakłada 4 miesiące, a dla działających już firm - 9 miesięcy. Zdaniem ekspertów okres ten powinien być wydłużony do 6 miesięcy, zgodnie z dopuszczalnym maksimum w MiCA. Skrócenie tego czasu, w połączeniu z niepewnością co do opłat i brakiem precyzyjnych wytycznych, może - jak ostrzegają przedstawiciele branży - doprowadzić do odpływu firm za granicę.

Podnoszono również potrzebę uwzględnienia zgodności z dyrektywą DORA dotyczącą cyberbezpieczeństwa oraz przygotowania technicznego mechanizmu blokowania domen nielegalnych podmiotów - w tym integracji API dla operatorów.

Co dalej?

Ministerstwo Finansów deklaruje gotowość do dalszych rozmów z branżą i zapewnia, że projekt był szeroko konsultowany - zebrano ponad 1100 stron uwag. Kolejne posiedzenie podkomisji, na którym omawiane będą poprawki, zaplanowano na wrzesień. Rząd planuje, aby ustawa weszła w życie jeszcze przed końcem 2025 roku.

Lista artykułów

Zobacz inne artykuły

Făcând clic „Acceptă”, sunteți de acord cu stocarea cookie-urilor pe dispozitivul dvs. pentru a îmbunătăți navigarea pe site, a analiza utilizarea site-ului și a sprijini eforturile noastre de marketing. Pentru mai multe informații, vă rugăm să consultați Politica de Confidențialitateși.